W pierwej części niewiele ciekawego działo się na boisku. Godny odnotowania był strzał w poprzeczkę z wolnego Niedźwiedzia (22 min) oraz odważny atak z lewej strony pola karnego Stefańskiego, zakończony płaskim strzałem w bliższy róg, co zupełnie zaskoczyło Smoka.
Miejscowi ograniczyli się do akcji zaczepnych. Po zagraniu wzdłuż bramki przez Szlęzaka nikomu z jego partnerów nie udało się dobiec do piłki, a przepychanka w polu karnym Kurzaka skończyło się jedynie kornerem, po którym nic nie zyskali (42 min).
Tuż po przerwie groźnie wyglądała kontuzja Marcina Ambroziaka (nie podnosił się z murawy przez blisko cztery minuty, aż w końcu został odwiedziony do szpitala) i miejscowi zaczęli szukać wyrównującego trafienia. W 54 min minimalnie pomylił się Burza, a potem, po wolnym bitym przez Szlęzaka, nieclenie główkował Górka (57 min).
W odpowiedzi Szablowskiemu nie udało się zakończyć akcji Zająca, ale... co się odwlecze, to nie uciecze. W końcu Zając uciekł po lewym skrzydle, uderzając po długim rogu. Piłka – zanim wpadła do siatki – odbiła się jeszcze od słupka.
Potem Górka powalił szarżującego Sepioła. Miejscowy stoper ujrzał żółtą kartkę, a – że jedną miał już na koncie – wcześniej udał się pod prysznic.
W tym okresie goście kontrowali mocno już odkrytych gospodarzy, którym zdarzały się proste błędy, jak choćby Gucikowi, tuż za linią środkową boiska. Skończyło się kolejnym rajdem Zająca, położeniem Smoka na murawie i trafieniem „do pustaka”.
Gospodarze za sprawą Szlęzaka zdobyli wreszcie upragnionego gola, ale kilkanaście sekund później kolejny wypadł gości przyniósł im czwarte trafienie, przesądzające o ich wygranej. Gol Wantuloka, na sekundy przed końcowym gwizdkiem, nie mógł już niczego zmienić.
-_ Po strzeleniu trzeciej bramki kilku zawodników spoczęło na laurach i skończyło się skandalicznie, bo w takich okolicznościach odbieram stratę dwóch goli, gdy mój zespół grał w liczebnej przewadze _– powiedział po meczu Krzysztof Zając, trener sieprawian.
Górnik Libiąż – Karpaty Siepraw 2:4 (0:1)
0:1 Stefański 29, 0:2 Zając 79, 0:3 Zając 84, 1:3 Szlęzak 90, 1:4 Bruzda 90+1, 2:4 Wantulok 90+4.
Sędziował: Maciej Michniak (Wadowice). Żółte kartki: Górka (dwie), Burza – Stefański. Czerwona kartka: Górka (82 min). Widzów: 80.
Górnik: Smok – Ambroziak (52 Chrząszcz), Górka, Kułaga (46 Bartoszewicz), Gucik – Wantulok, Szlęzak, Jamróz, Wilczak – Kurzak (81 Patyk), Szostek (46 Burza).
Karpaty: Wyka – Suder, Wiechniak, T. Szablowski (73 Bidziński), Bruzda – Sołtys, Sikora, Niedźwiedź, Zając, - Sepioł, Stefański (86 Mieszczak).
INNE MECZE:
Świt Krzeszowice - Jutrzenka Giebułtów 2:2, Wiślanie Jaśkowice - Iskra Klecza Dolna 3:2, Spójnia Osiek Zimnodół - Wiślanka Grabie 1:1, Garbarz Zembrzyce - Kalwarianka 1:5, Cracovia II - Niwa Nowa Wieś 7:0, Jałowiec Stryszawa - Halniak Maków Podhalański 1:1, Proszowianka - Orzeł Piaski Wielkie 3:1.
TABELKA:
1. Cracovia II 7 16 29–4
2. Kalwarianka 7 13 14–9
3. Niwa 7 13 7–11
4. Orzeł 7 12 19–13
5. Nowa Proszowianka 7 12 16–16
6. Wiślanie 7 12 15–19
7. Wiślanka 7 10 8–12
8. Świt 7 9 9–7
9. Halniak 7 9 8–7
10. Jutrzenka 7 9 7–6
11. Spójnia 7 8 6–10
12. Iskra 7 7 7–8
13. Górnik 7 7 8–10
14. Jałowiec 7 6 13–12
15. Karpaty 7 6 11–17
16. Garbarz 7 5 5–21
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?