Sytuacja powodziowa w regionie świętokrzyskim

W związku z powodzią zamknięta jest droga nr 77 Lipnik - Przemyśl od Lipnika do granicy z Podkarpaciem oraz droga nr 79 Warszawa-Sandomierz-Kraków od Wyszmontowa do granicy z Małopolską.

Zamknięty jest most przez Wisłę w Sandomierzu na drodze nr 77. Pozostałe przeprawy przez Wisłę w województwie są czynne. Nieczynny jest natomiast most na Nidzicy w Ławach na granicy województwa świętokrzyskiego i Małopolski.

Dzisiejsze nocy wokół Huty Szkła w Sandomierzu trwała dramatyczna walka z wodą - dwieście osób cały czas podwyższały wała ułożone z worków z piasku, łatały przecieki i likwidowały podtopienia. W razie zalania leżącej tuż obok wielkiej wody huty doszłoby do jeszcze większej tragedii - pomijając chemikalia, które się tam znajdują, samo zniszczenie zakładu to klęska dla regionu - pracuje tam bowiem na co dzień 2 100 ludzi. To jedyny tak duży zakład przemysłowy na wschodzie województwa.

W samym Sandomierzu, po prawej, wschodniej, stronie miasta, zalane są nadal dziesiątki hektarów terenu - i część dzielnic mieszkalnych, i okoliczne wioski. Domy zatopione są po dachy - woda w wielu miejscach przekracza cztery metry głębokości. Cały czas trwa tam akcja ratownicza - za pomocą wojskowej amfibii oraz helikopterów ewakuowani są z dachów zabudowań mieszkańcy, którzy nie zdołali, lub nie chcieli, uciec przed nadchodzącą falą.

W sumie oblicza się, że ewakuowano już około 3 tysięcy osób, a na zatopionym obszarze pozostaje jeszcze około 2 tysięcy mieszkańców. Uchodźcy lokowani są m.in. w Caritasie, Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, szkołach podstawowych i średnich oraz w koszarach wojskowych. Osoby chore lub słabsze przewożone śa do miejscowych szpitali - działa też specjalny polowy punkt PCK, gdzie udziela się doraźnej pomocy.

Na razie odnotowano jedną ofiarę śmiertelną - ciało 55-letniego mężczyzny znaleziono dwa dni wcześniej w okolicach Wisły.

W pozostałych miejscach sytuacja jest również dramatyczna. Zatopione są okolice Korczyna, Staszowa, Połańca. Cały czas jednak trwa nierówna walka na wałach przeciwpowodizowych na całej długości Wisły oraz mniejszych rzek. Wały są nasiąknięte wodą, pękają, a ludność i służby ratunkowe na bieżąco łątają wyrwy i instalują nowe umocnienia. Jednocześnie ewakuowano setki ludzi z powiatów ostrowieckiego, kazimierskiego, buskiego i staszowskiego.

Sytuacja jest zmienna - na szczęście poprawiła się pogoda - wychodzi słońce, a temperatura rośnie. Synoptycy zapowiadają dziś po południu burze, miejmy nadzieję, że nie będą one zbyt intensywne.

O wydarzeniach związanych z powodzią będziemy informować na bieżąco.