Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia odpadła z Pucharu Polski. Ulatowski stracił pracę

Przemysław Franczak, Jacek Żukowski
Rafał Ulatowski
Rafał Ulatowski Andrzej Banaś
"Pasy" w fatalnym stylu przegrały w PP z Lechem 1:4. Ulatowski prowadził zespół, choć pracę stracił przed meczem. W czwartek w Cracovii nowy trener.

To był ostatni dzień trenera Rafała Ulatowskiego w Cracovii. I ostatnia porażka. W rozegranym w środę meczu 1/8 finału Pucharu Polski "Pasy" przegrały u siebie z Lechem Poznań 1:4 i odpadły z dalszej rywalizacji.

Kiedy w doliczonym czasie gry Jakub Wilk strzelał czwartego gola dla gości, szkoleniowiec "Pasów" machnął ręką, siarczyście zaklął i na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego zszedł do szatni. Scena - symbol.

Zobacz także: Arkadiusz Radomski: Puchar dla Cracovii jest ważny

- Czwartkowego treningu nie poprowadzi już pan Ulatowski - poinformował kilka minut później wiceprezes klubu Jakub Tabisz. Najważniejsza osoba, czyli prezes Janusz Filipiak wypowiadać się nie chciał. Opuścił stadion jeszcze przed końcem spotkania.

Decyzja o ostatecznym zwolnieniu Ulatowskiego dla nikogo jednak zaskoczeniem nie była. Jeśli można się było czemuś dziwić, to tylko temu, że w ogóle prowadził drużynę. Pomysł, by siedział wczoraj na ławce rezerwowych był wręcz kuriozalny. Nie byłoby sprawy, gdyby od wyniku starcia z mistrzem Polski zależała jego przyszłość, ale jego los był przesądzony. Prezes Janusz Filipiak już przed spotkaniem oznajmił i zawodnikom w szatni, i w telewizyjnym wywiadzie, że Ulatowski w Cracovii na pewno nie będzie dłużej pracować.

Innymi słowy mieliśmy ewenement na skalę światową: prawomocny wyrok, z którego z wcieleniem w życie sąd zwlekał z niezrozumiałych powodów. Nie tłumaczył tego nawet fakt, że szefowie Cracovii mają trudności ze znalezieniem nowego szkoleniowca (faworyci to zbyt drogi w utrzymaniu Jose Maria Bakero i trzymany w szachu przez GKS Katowice Wojciech Stawowy), więc sztucznie podtrzymywali Ulatowskiego na trenerskim stołku. On sam nie chciał podać się do dymisji, bo rozwiązanie kontraktu odbyłoby się wówczas na bardzo niekorzystnych dla niego warunkach. Początkowo Filipiak nie wykluczał nawet, że Ulatowski poprowadzi krakowian w sobotnim meczu ligowym z Polonią Bytom, co już zakrawałoby na kpinę. Po tym, co zobaczył wczoraj, najwyraźniej postanowił przyspieszyć agonię tego układu.

- Czy nie czuł się Pan niezręcznie prowadząc zespół w takich okolicznościach? - zapytaliśmy Ulatowskiego na konferencji prasowej.

- Takie były ustalenie z przełożonymi - odparł jedynie.

Gdyby jego los był uzależniony od meczu z Lechem, to i tak nie byłoby, o czym mówić. Piłkarze nie uratowaliby jego głowy, bo potykali się o własne nogi i już w pierwszej połowie dali sobie strzelić dwa gole. Owszem, w 60 min strzelili kontaktową bramkę (Bartosz Ślusarski), ale goście odpowiedzieli im bodaj po 30 sekundach (Artjoms Rudnevs). Wściekli i bezsilni kibice "Pasów" buczeli, gwizdali i klęli, ale grzeczne zapytanie "co wy robicie, Cracovio, co wy robicie?", nie doczekało się sensownego odzewu. Bo w istocie jest to jedno z tych pytań, na które dziś chyba nikt nie zna odpowiedzi.

- Zagraliśmy bardzo słabo, jest mi strasznie wstyd - mówił przygnębionym głosem były już trener Cracovii. - Czemu mi tutaj nie wyszło? Nie wiem, ciężko mówić na gorąco, kilka chwil po meczu. Na pewno jednak dałem z siebie wszystko, wierzyłem w swoją pracę i w to, że jestem w stanie z tym zespołem coś osiągnąć. Przegrałem, ale dostałem kapitalną lekcję życia - opowiadał.

Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą. - Wszystko powinno wyjaśnić się dzisiaj - powiedział wiceprezes Tabisz.
Swojemu następcy Ulatowski przekazał dwie rady. - Niech ma serce do tych piłkarzy i niech nie boi się reagować po męsku w trudnych sytuacjach - mówił.

Jakub Tabisz (wiceprezes MKS Cracovia SSA)
- Czwartkowego treningu nie poprowadzi trener Ulatowski. Kto będzie szkoleniowcem? Wszystkie informacje zostaną przekazane o godz. 10.30. Decyzja w sprawie trenera Ulatowskiego została podjęta już przed meczem. Kto będzie nowym trenerem? Na razie nie mogę tego powiedzieć.

Arkadiusz Radomski (kapitan Cracovii)
- Nie mogłem zagrać, bo doznałem kontuzji łydki. Wiedzieliśmy, że jest to ostatni mecz trenera Ulatowskiego. Dopiero na treningu dowiemy się, kto nas będzie prowadził. Dobrze, że wreszcie nastąpi rozwiązanie tej sytuacji. Staram się być optymista, choć wiadomo, że nie jest za wesoło.

Bartosz Ślusarski (napastnik Cracovii)
- Nie ma już trenera Ulatowskiego - to chyba nie dziwi, kolejny raz "dostajemy w łeb", to niestety nic nowego. Lech był lepszy, ale w I połowie nie wyglądało to źle. Ktoś mógłby powiedzieć, że mecz był podobny do tego z Polonią - to rywal strzelał gole. Do przerwy było 0:2 i trudno to było odrobić.

Cracovia - Lech Poznań 1:4 (0:2)
Bramki: Ślusarski 60 - Peszko 21, Rudnevs 43, 60, Wilk 90+2.
Żółte kartki: Szeliga - Henriquez, Stilić.
Sędziował: Marcin Szulc (Warszawa).
Widzów: 4000.
Cracovia: Cabaj - Janus, Polczak, Jarabica, Wasiluk (46 Dudzic) - Szeliga - Sacha, Klich, Ntibazonkiza, Sasin (79 Suart) - Ślusarski. Trener: Rafał Ulatowski.
Lech: Kotorowski - Kikut, Bosacki, Djurdjević, Henriquez - Peszko (84 Wilk), Injac, Stilić (77 Bandrowski), Krawiec, Możdżeń - Rudnevs (67 Tshibamba). Trener: Jacek Zieliński.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu
Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krzeszowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto