Na zdjęciu widać czarną postać na drzewie. Podobne to jest to wielkiej huby.
- Tylko, że to coś ruszało się - mówią zakonnice. Szły akurat z dziećmi z okazy z klasztoru z Czernej. Gdy zobaczyły postać, zrobiły zdjęcie i kazały całej grupie uciekać. Jak mówią, wolały nie ryzykować. Nie chcą przesądzać, co to było, bo boją się utraty wiarygodności.
Do zdarzenia doszło ok. dwóch kilometrów od Siedlca w stronę Dębnika w pobliżu rozwidlenia dróg. Informacja rozniosła się po wsi. Ludzie teraz boją się chodzić do lasu.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?