Krzeszowice nie będą mieć własnego basenu

- Dostaliśmy projekt budżetu, ale nie ma w nim żadnej informacji na temat basenu. Wypadałoby poinformować radę, jakie są plany realizacji tej inwestycji - uważa radny Adam Ślusarczyk.
Kazimierz Stryczek, przewodniczący Komisji Budżetu, Mienia i Finansów uważa, że gminy na razie nie stać na taką inwestycję. - To zadanie nie ma szans znaleźć się w budżecie, bo jest zbyt drogie. Trzeba by budować basen kosztem innych inwestycji, które są zdecydowanie bardziej potrzebne mieszkańcom. Na przykład kanalizacja - mówi Stryczek. Zwraca również uwagę na wysokie koszty utrzymania obiektu: - Podobny basen w Trzebini kosztuje gminę milion złotych rocznie. Jeśli już mielibyśmy go budować, trzeba by wymyślić sposób, by sam na siebie zarabiał.

Marszałek Małopolski ma na ścianie obraz mordercy prezydenta

Pomysł budowy basenu w Krzeszowicach pojawił się w 2008 roku, na prośby mieszkańców. Łukasz Wróblewski, naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej przekonał radnych do jego budowy. - To miał być budynek funkcjonujący dzięki odnawialnym źródłom energii, tani w utrzymaniu - wyjaśnia Wróblewski. Budowa miała kosztować ok. 7-8 milionów. Większość pieniędzy miała pochodzić z dotacji. - Niestety, mój pomysł zastąpiła inna koncepcja. Burmistrz zlecił projekt bardziej nowoczesnego, a tym samym droższego obiektu - dodaje Wróblewski. Adam Ślusarczyk uważa, że basen to sposób na wygrywanie wyborów. Andrzej Żbik, zastępca burmistrza nie zgadza się z takimi zarzutami. - Projekt zlecony był dużo wcześniej, w 2009 r. A zdecydowaliśmy się na nowocześniejszy obiekt, by mieszkańcy mogli pływać w odpowiednich warunkach - podkreśla. Dodaje też, że projekt się nie zmarnuje. - Basen powstanie, tylko gmina musi na znaleźć dofinansowanie na tę inwestycję - mówi wiceburmistrz.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo