Krzeszowice: prezydent Czesław Bartl został z jednym zastępcą. Andrzej Żbik zmienił stanowisko

Mieszkańcy zastanawiają się, skąd takie zmiany. Nieoficjalnie wśród radnych mówi się, że reorganizacja urzędu to próba pozornych oszczędności. - Nie doszło do likwidacji etatów. Naczelnik wydziału zarabia niewiele mniej niż wiceburmistrz, o jakieś kilkaset złotych - mówi jeden z radnych. - Jakieś oszczędności pewnie będą, ale to nie był główny powód - dementuje plotki burmistrz Czesław Bartl. O wielkości zarobków Żbika mówić na razie nie chce. Zapewnia, że decyzję o zmianach podjął sam zastępca.

- Pan Żbik chciał zrezygnować z funkcji wiceburmistrza na rzecz prowadzenia Wydziału Inwestycji - mówi Bartl. Potwierdza to Andrzej Żbik. - Było trochę narzekania na działanie wydziału, a że się na inwestycjach znam, postanowiłem się tym zająć - wyjaśnia. Wydział Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej to najprężniej działająca jednostka w krzeszowickim urzędzie. Andrzej Żbik odpowiadał będzie za remonty, budowy, inwestycje. Przez całą poprzednią kadencję był zastępcą burmistrza.

Urzędnicy nie ukrywają, że pojawiały się zarzuty, że gmina ma aż dwóch burmistrzów. Okoliczne gminy: Trzebinia i Chrzanów już wcześniej zrezygnowały z podwójnej funkcji zastępcy. Przeciwnicy burmistrza Bartla zarzucali mu, że to zbyt duże obciążenie finansowe gminy. Pojawiały się nawet głosy, że według statusu gminy powinien być jeden wiceburmistrz. Czesław Bartl zapewnia jednak, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem. - Inaczej rada nie zgodziłaby się na stworzenie stanowiska - mówi.

W Urzędzie Wojewódzkim dowiedzieliśmy się, że dwóch wiceburmistrzów może być powołanych w gminach, które mają więcej niż 20 tys. mieszkańców (Krzeszowice mają ponad 30 tys. mieszkańców).

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy