Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyborcza walka pod Krakowem. Kandydat na burmistrza Krzeszowic skopiował list Łukasza Gibały

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Urząd Miejskie w Krzeszowicach
Urząd Miejskie w Krzeszowicach Barbara Ciryt
W Krzeszowicach w ostatnich dniach doszło do wyborczych nieporozumień, pochopnych działań. Kilka dni po pierwszej turze pojawiły się niespodzianki. Kamil Kłosowski, jeden z kandydatów na burmistrza z komitetu Rzetelna Gmina Krzeszowice, skopiował list Łukasza Gibały do urzędników krakowskiego magistratu i zmieniając niektóre słowa napisał, że to jego list. Potem sugerował wyborcom Stanisława Molika, kandydata, który nie przeszedł do drugiej tury, że ich programy są podobne, po prostu liczył na głosy wyborców Molika. Ten tymczasem odciął się od Kłosowskiego i jasno wskazał, że w II turze popiera urzędującego burmistrza Wacława Gregorczyka.

W Krzeszowicach do wyborów w tej kampanii stanęło trzech kandydatów. Po pierwszej turze wyniki wyglądały następująco: Wacław Gregorczyk uzyskał największe poparcie 48,54 proc., Kamil Kłosowski 34,84 proc. i także przeszedł do II tury. Stanisław Molik zdobył 16,63 proc. głosów.

Przed drugą turą zabiegi o głosy wyborców stają się coraz trudniejsze pod presją czasu. Nieprzemyślane działania sprawiają, że niektórzy kandydaci zaczynają popełniać błędy.

Kopia listu Łukasza Gibały

Prześledziliśmy kampanię na facebookowych stronach kandydatów. Najpierw okazało się, że jeszcze przed weekendem kandydat na burmistrza Kamil Kłosowski z KWW Rzetelna Gmina Krzeszowice wystosował list do krzeszowickich urzędników. Jednak zawiodło wszystko, a list trzeba było wycofać. Okazało się bowiem, że Kamil Kłosowski skopiował "List otwarty Łukasza Gibały do Pracowników Urzędu Miasta Krakowa, Miejskich Jednostek i Spółek". Zamieścił go jako swój na Facebooku wyborczym własnego komitetu. Słowo "prezydent" zamienił na "burmistrz", a "Kraków" na "Krzeszowice" i kilka innych zdań dopasował do krzeszowickich realiów.

Było tam wszystko, co Łukasz Gibała chciał do urzędników napisać - o dementowaniu plotek, o czystkach, rzetelnym audycie, o niedocenianej pracy urzędników, no i zapewnienie, że gabinet burmistrza Krzeszowic będzie otwarty dla krzeszowickich urzędników tak samo, jak Łukasza Gibały dla urzędników krakowskiego magistratu.

Mieszkańcy zaczęli reagować

Jak dowiedzieliśmy się, Gibała o "krzeszowickim liście" został poinformowany przez mieszkańców już po jego opublikowaniu.

Krzeszowiczanie zaczęli reagować na ten list, niektórzy tylko podziwiali, inni komentowali, zgłaszali uwagi, w końcu byli i tacy, którzy sobie z tego kpili i żartowali. Wreszcie krzeszowicki kandydat w jakiejś odpowiedzi na komentarz uznał, że list był błędem jego komitetu wyborczego. Ostatecznie list zniknął ze stron KWW Rzetelna Gmina Krzeszowice, ale przecież nie z internetu. W sieci wciąż krąży, przesyłany jest w bliźniaczych wersjach, krakowskiej i krzeszowickiej.

Molik poparł Gregorczyka

Na tym nie skończyły się wpadki w krzeszowickiej kampanii. W weekend Kamil Kłosowski, walcząc o poparcie wyborców, przekonywał w mediach społecznościowych elektorat Stanisława Molika, kandydata, który nie przeszedł do drugiej tury, że ich programy są podobne, tym samym liczył na głosy wyborców Molika. Spotkał się jednak z jego negatywną odpowiedzią.

- Proszę nie wprowadzać wyborców w błąd, że wyborcy Stanisława Molika chcieli dokładnie takich zmian jak Rzetelna Gmina Krzeszowice, bo to nieprawda... - pisał Molik do Kłosowskiego.

Dyskusja i prośby niczego nie zmieniły. Molik nagrał filmik i jasno wskazał, że w II turze popiera urzędującego burmistrza Wacława Gregorczyka.

Kto i kiedy powoduje wypadki drogowe w Polsce

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wyborcza walka pod Krakowem. Kandydat na burmistrza Krzeszowic skopiował list Łukasza Gibały - Dziennik Polski

Wróć na krzeszowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto