Tragiczny wypadek pod Nowym Tomyślem.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w niedzielę, 31 marca 2024 roku między Borują Nową, a Kuźnicą Zbąską. Jak przekazał nam wówczas aspirant Szymon Maciejewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu, całą sekwencję tragicznych wydarzeń rozpoczęło najechanie na tył samochodu osobowego marki casalini.
W wypadku brały udział cztery osoby dorosłe, w każdym z samochodów podróżowały dwie osoby. Gdy służby ratunkowe dotarły na miejsce, wszystkie osoby biorące udział w zdarzeniu znajdowały się poza pojazdami.
Niestety, jak informował wówczas oficer prasowy nowotomyskiej straży, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon u kierującego pojazdem marki casalini - 69 letniego mężczyzny. Natomiast pasażerka tego pojazdu oraz pasażer drugiego samochodu osobowego zostali zabrani do szpitali w Poznaniu oraz Grodzisku Wielkopolskim. Sprawca zdarzenia, jak mówił Sz. Maciejewski, po przebadaniu przez lekarza, został zabrany prze funkcjonariuszy do policyjnego aresztu.
Policja ustaliła przebieg zdarzenia.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu ustalili, że kierujący audi a3 41-letni obywatel Ukrainy, nie dostosował prędkości do warunków na drodze, wskutek czego uderzył w poprzedzający pojazd, jadący w tym samym kierunku i zepchnął go do rowu.
- Kierujący audi a3 i pasażer znajdowali się w stanie nietrzeźwości. Ten pierwszy - sprawca, miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu
- powiedział naszej redakcji w dniu wypadku Mariusz Majewski, oficer prasowy nowotomyskiej policji.
Prokuratura postawiła zarzuty kierowcy. Sąd Rejonowy zastosował trzymiesięczny areszt.
We wtorek, 2 kwietnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak poinformował, że 41-letni mężczyzna, sprawca zdarzenia, usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Trafił do aresztu. Jak wyjaśnił rzecznik poznańskiej prokuratury kierowca przyznał się do winy, grozi mu od sześciu miesięcy do nawet 20 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo, jak przekazał dzisiaj, 3 kwietnia 2024 roku, Sąd Rejonowy w Nowym Tomyślu zastosował wobec sprawcy tragicznego wypadku trzymiesięczny areszt.
O sprawie pisaliśmy również tutaj:
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?